Gitara z duszą.

Niesamowity wygląd, wygoda gry i brzmienie.

Początkowo byłem sceptyczny wobec tego typu modeli, ale jeden z Klientów polecił ją i to był strzał w dziesiątkę. Jest to gitara wyjątkowa, bo wzorowana na najlepszych modelach Parlor z lat 20-tych, w nowoczesnym wydaniu. Charakteryzuje się bardzo zgrabnym pudłem i wykończeniem w stylu vintage. Jest przepiękna i bardzo dźwięczna. Brzmienie jasne i krystaliczne, o długim wybrzmiewaniu. Posłuchajcie na YT pod hasłem "A parlor for everyone - The 20s are back! #3".

Polecam szczególnie początkującym i amatorom z kilku powodów:

• Pudło Parlor jest zgrabne, poręczne i ładnie taliowane. Bardziej ergonomiczne niż kanciaste pudła dreadnought, szczególnie przy niskim wzroście.
• Menzura 630 sprawia, że struny są nieco bardziej miękkie. Palce mniej bolą i można dłużej grać z przyjemnością.
• Gitara wybacza błędy ustawienia palców, dzięki szerokości gryfu 46mm, zamiast typowych 43mm. Trochę większe odstępy strun ułatwiają grę.
• Akordy są łatwiejsze do łapania, bo progi są ciut bliżej siebie (nie trzeba aż tak rozciągać palców jak na menzurach 650)
• Klucze chodzą bardzo płynnie i precyzyjnie, więc łatwo się stroi.
• Przekładnie ślimakowe 1:18, z łożyskowaniem ślizgowym domkniętym (nie haczykowe 1:15), są technicznie lepsze niż niejedne olejowe.
• Gitara jest bardziej kompaktowa i łatwiejsza do zabrania na podróże.
• Doskonały współczynnik cena/jakość